Bardzo wcześnie rano wyjechaliśmy(ok 5:15),aby spokojnie zwiedzać Wurzburg. Miasteczko okazało się bardzo urokliwe,nieduże,żyjące mieszkańcami i turystami. Dużo sklepów,restauracji,barów,kawiarni. Stragany z owocami i innymi słodkimi kąskami,ciasteczkami i czekoladami nie tylko Mozarta...Piękna i ogromna Rezydencja Wurzburg z ogrodami francuskimi i angielskimi. Ogólnie miasteczko bardzo ''ruchliwe'',ale spokojne i nie ''spieszące'' się nigdzie... Można odpocząć i rozkoszować się urokami bawarskiego miejsca...