Miejscowość (wioska),w której mieszkaliśmy była typowo ''toskańska'' na wzgórzu,wąskie stare uliczki domy z kamienia i dużo roślinności. Apartament (zarezerwowany przez ''homelidays''),był duży z kominkiem,kuchnią bardzo ładnie urządzony z pomysłem i gustem,przypuszczalnie ktoś z rodziny był po szkole artystycznej. Miejsce miało jednak wady,do ''cywilizacji'', sklepów etc. daleko,a z uwagi,że to była nasza mała objazdówka to męczące,następnym razem i innym polecamy zmianę zakwaterowania co 2-3 dni,jeśli ktoś zamierza zwiedzić więcej niż 4-5 miast w ciągu jednej wyprawy. Generalnie wszystko w porządku,włącznie z właścicielami,którymi byli w słusznym Sobie już wieku Włosi!!! Mówili tylko po Włosku i nie zważali na fakt całkowitego niezrozumienia z naszej strony,ale Włochom to wcale nie przeszkadza,najważniejsze,że Ich słuchasz,przytakujesz i uśmiechasz! Brakowało tylko basenu w wielkim ogrodzie i była by pełnia szczęścia!!!! No ale nie wszystkim wszędzie dogodzisz,,,